Wesele w Restauracji Tabun, Gdańsk

Znowu muszę przedstawić Wam przesympatyczną parę, której dokumentowałem początek wspólnego życia. Co zrobić, że cały czas trafiam na tak wspaniałych ludzi jak Ola i Czarek? ;) Podejrzyjcie ich wesele w Restauracji Tabun, które skrywa się wśród drzew na skraju Gdańska.

Przed weselem w Tabunie  

Jak to się mówi – muzyka w sercu gra? Na kilka godzin przed tym, jak w Restauracji Tabun rozpoczęło się wesele, Oli i Czarkowi, i w przenośni, i dosłownie, muzyka rozbrzmiewała w sercach. Najpierw Ola podczas przygotowań zagrała swojemu przyszłemu mężowi, potem wspólnie przeżywali ceremonię wśród dźwięków gitar i śpiewu najbliższych. Wykształcenie w tym kierunku i rodzinna muzykalność zobowiązują, a udokumentowane, tworzą piękną pamiątkę na wieki. 


Po ceremonii uściski z bliskimi i kierunek Tabun, gdzie wesele odbywa się jednocześnie i w mieście, i w lesie! Ola i Czarek zrezygnowali z limuzyn, dorożek czy zabytkowych samochodów – zawieźli się na salę weselną swoim czerwonym fordem. Takie rozwiązania mają klimat!

Restauracja Tabun – wesele na skraju Gdańska

Ola i Czarek nie mogli wybrać lepszej lokalizacji na swoje wesele. Restauracja Tabun w Otominie pod Gdańskiem to miejsce prowadzone przez ludzi z pasją. Widać to było zarówno w starannym wystroju, jak i na talerzach wypełnionych pysznym jedzeniem :) A dlaczego restauracja nosi nazwę Tabun (stado dzikich koni)? Bo oprócz wspaniałych wesel, odbywają się tutaj jazdy konne. Nie na sali, oczywiście, ale na położonych wokół padokach :)

Tabun jest miejscem niezwykłym również z innego powodu. Z jednej strony położony jest blisko Gdańska, z drugiej – otacza go gęsty las. Dzięki temu goście weselni mogą zrelaksować się wśród zieleni i odpocząć od miejskiego zgiełku, a fotograf wykonać mini sesję z młodymi, bez porywania ich na dłuższy czas :) 

Ciekawostka – stajnie i sala to nie wszystko. Na terenie Tabunu znajduje się również ich własna, pierwsza na Pomorzu, Wytwórnia Cydrów Rzemieślniczych. Wybierając się do Gdańska, wpadnijcie skosztować lokalnych specjałów! 

Tymczasem zobaczcie, jak Ola i Czarek przetańczyli ze swoimi bliskimi poloneza i dlaczego nie było rzucania welonem :)

Previous
Previous

Reportaż Ślubny - Julka i Kamil

Next
Next

Ogrody Weselne Natural